bibop bibop
28 grudnia 2003, 16:06
Nadal nie w pelni sil intelektualnych ...hehe Dzisiejszy sen: blakam sie w nocy z kims po korytarzu liceum ekonomicznego, wchodzimy do toalet, cisza, mrok, wszystkie pootwierane tylko jedna zamknieta na haczyk. Schylam sie i zagladam a tu kopyta. Okazuje sie, ze w srodku znajduje sie byk, normalnych rozmiarow(!) rozjuszony byk. Przez caly sen probuje sie stamtad wydostac, choc nie robi przy tym za duzo halasu..Pod koniec dopiero, kilka minut przed przebudzeniem, kadr jak z filmu..Obracam sie nagle w zwolnionym tempie a tu drzwi otwarte, przy drzwiach do otwartej juz toalety stoi byk, para z nozdrzy i patrz dziko na mnie..brrr....Cezary ? :)))))))))
Wczoraj przedyskutowalismy z Cezarym glowne punkty naszej znajomosci, czyli jak do niej podchodzimy, czego oczekujemy i czego chcemy uniknac. W kazdym z punktow mielismy takie samo zdanie. To chyba dobrze. Oczywiscie zycie czasami plata figle i wszystko moze sie zdarzyc ale przynajmniej na obecna chwile wiem na czym stoje.
Dodaj komentarz