in general
06 maja 2004, 17:52
Kasik juz dawno pojechal. Odezwala sie kilka razy z trasy i zamilkla..Mam nadzieje ze dojechala do tej Polski szczescliwie. Nie moge sprawdzic dzwoniac do Polski bo miala zrobic "niespodzianke" i przybyc wczesniej. Troche kijowo mam teraz z kasa, bo szpital daje mi czeki zamiast gotowki a gotowke moge wyplacic tylko z konta banku. Konta nie moge zalozyc bo nie mam numeru PPS. A numeru PPS nie mam bo potrzebna mi jakas smieszna pieczatka z biura emigracyjnego. A pieczatke mieli zaczac wstawiac dopiero po 1 maja, wiec mam nadzieje ze teraz wszystko sie ruszy, bo jak na razie mam troche kasy ale " zamrozonej":)
Z góry dziękuje!:)
Dodaj komentarz