29 grudnia 2003, 02:06
Powiem krotko: znalazlam to, czego szukalam przez caly moj okres studencki (ktory tak wlasciwie sie jeszcze nie skonczyl) :) Nie bede wchodzic w szczegoly, bo w tym przypadku byloby to niezdrowe. Ale w koncu trafilam na to i ciesze sie, poki moge. Bo wszystko co dobre to sie predzej czy pozniej konczy.
Przy okazji: jak facet sie napije, to mozna dowiedziec sie duzo milych rzeczy o sobie:) Jak slysze tekst : "Magda...powiem Ci to poki jestem pijany", to wiem, ze uslysze cos milego ubranego w kwieciste slowa:) . Na trzezwo tez potrafia rzucic komplementem i pokazac ze im zalezy na znajomosci ale po piwie czy wodce potrafia takie piekne zdania tworzyc, ze polonistki umieralyby z zachwytu..:) Po prostu poeci:) .
I nie jestem wybredna. Po prostu nie widze sensu w wiazaniu sie z kims, w kim nie jest sie zakochanym. Owszem, milosc moze pojawic sie po jakims czasie ale mnie takie przypadki raczej nie dotycza. Koniec i kropka.