Archiwum 15 lutego 2004


spokojna niedziela
Autor: dakota
15 lutego 2004, 15:13

Czy to normalne , ze z wyjazdu do Galway ciesze sie tylko w ciagu dnia? Gdy nadchodzi wieczor, cala radosc gdzies znika i pojawia sie smutek..Przeciez juz niedlugo bede czytac ksiazke i pic herbatke w innym pokoju, rodzina i znajomi juz nie beda na wyciagniecie reki, no i Cezary..niby nic wielkiego ale jednak juz sie przyzwyczailam troche...Chyba musze zaczac chodzic wczesniej spac. Moze to cos da.:) Juz nawet pod tym katem zaczelam szukac polaczenia do Galway. Najlepiej wyjazd z ranca i pod wieczor wyladowac juz na miejscu.