Najnowsze wpisy, strona 15


asta la wista bejbe
Autor: dakota
25 listopada 2003, 00:01

Jestem padnieta. Godzina aerobiku po trzyletniej przerwie..Mordercze tempo, jakbysmy conajmniej trenowali przed letnia olimpiada..W rekach worki z groszkami, bo skad moglam wiedziec ze nadeszla era ciezarkow zakladanych na nadgarstki..Ale ogolnie podobalo mi sie. Zajecia prowadzi kuzynka, przed lustrami wyginam sie z druga kuzynka i ciotka, okna uchylona a nie tam jakas laznia jak to juz mozna bylo spotkac wczesniej..Transport powrotny zapewniony i wracam akurat na poczatek Drew. Wtajemniczeni wiedza o co biega:) Co do wyprawy do miasta koziolkow, to doszlysmy do wniosku z Dorota, ze 5.27 to stanowczo za wczesnie na jazde pociagiem. Bede nas meczyc w Novotelu caly dzien wiec lepiej  przenocowac u Gochy i Wioletty w czwartek i w piatek rano pojsc wyspane na impreze EPSO.

ojczyzna-polshdzysna
Autor: dakota
20 listopada 2003, 23:31

Wczoraj czy przedwczoraj trafilam przypadkiem na pana Miodka, w tv of kors.Pan Miodek machal rekoma i wszystkim, czym sie dalo,pokazujac swoje oburzenie na zwyczaj pisania przez nas, Polakow:) "nie" z rzeczownikami oddzielnie.
-"Nie zatrzymal sie" oczywiscie piszemy oddzielnie ale juz "nie-za-trzy-MAAAA-nie" - i tu podniosl glos az panu kamerzyscie reka zadrzala- NA LITOSC BOSKA, PROSZE PANSTWA!! piszemy RA-ZEM!!RA-ZEM!! -poczym zgial sie w polowie przy tablicy w grymasie miodkowym i reka , ktora mu zostala na gorze podkreslil 6 razy wyraz"niezatrzymanie" :)))))))

piesek dyzapird
Autor: dakota
19 listopada 2003, 01:53

No i piesek poszedl w pizdu. Zniknal. Jestem zmuszona znowu wstawic tymczasowego skina. Juz nawet nie mam sily i ochoty sie wsciekac. Ale to sie niedlugo skonczy, Patryk obiecal zrobic mi szablon. Wykorzystam go , poki sama nie potrafie bawic sie HTMLem.:)) A jak juz polkne bakcyla to zostane najwiekszym szabloartysta na swiecie. Szablotworca!! Drobne robaczki udostepniajace teraz swoje dziela na necie, beda ginac miazdzone obcasem mojego buta....Poki co, zostawiam me notki w rozach i pastelach..

$dylematy$
Autor: dakota
18 listopada 2003, 00:30

Zawsze tak jest..jak nie mam kasy to akurat plyn do szkiel trzeba kupic, ktos ma imieniny, tu zaplacic za plyte kupiona na Allegro, tam znowu oddac komus 10 zeta..i wszystko zbiera sie w jednym czasie.Stypendium dostane dopiero za miesiac ale moze uda mi sie sprzedac akwarium do konca tego tygodnia. Licytacja przebiega obiecujaco :)) W kolejce do splaty czeka pare rzeczy..waznych i wazniejszych..X zeta za X dla Goski(hehe ciekawe co to moze byc, prawda Gosiu?:) , oplata za wysylke ksiazki, basen, wyczailam tez kilka fajnych ksiazek w Hicie, tzn. w TfuTesco (kodeks post.cywilnego, nauka projektowania w CADzie)..Zostalo pare groszy, wiec zaczelam kombinowac, ktora rzecz moge miec juz z glowy...Po poludniu poszlam na poczte i oplacilam prenumerate MOTOCYKLA. Promocja, zeszli z 72 zl na 42zl, na rok. Gratisowo przesla 2 wybrane numery archiwalne.

Dzwonila Kaska od Tomka. Zapraszaja na imieniny w sobote. Taaa....juz ide..prasuje sukienke, wiaże kokardki i z bukietem kwiatow i standardowym wyszczerzem zjawiam sie punkt 18.00 przed brama. Swoja droga, ciekawe czy wyplynalby watek Kornela...Jeszcze mam okazje zaspokoic swoja ciekawosc ale nie wiem czy z niej skorzystam..Rozpatrujac  wady  i zalety ewentualnego pojawienia sie na tej rodzinnej imprezie, dochodze do wniosku, ze.."w sobote wieczorem niestety bede miala zajecia i niestety nie bede miala mozliwosci przybyc do K i T.".

No, wreszcie list od Kachy. Po zalozeniu trzech par okularow i przystawieniu do tekstu dwoch szkiel powiekszajacych, udalo mi sie rozszyfrowac tresc listu:)))) . Duzo radosci, tylez samo smutku hehehe  komiks i kartka swiateczna (chcesz sie scigac, tak?! Ol je?!! To zobaczymy kto tu jest szybszy).

Imieniny taty, kupilam mu kasete Everlasta do samochodu( tak, tak..tego rapera, bylego czlonka House of Pain.:)

Dobra, spadam do lozka, bo rano znowu na szkolenie. Bajubaju.

rymy z głowy
Autor: dakota
13 listopada 2003, 22:47

Tak siedze sobie na www, czytam  najswiezsza wiadomosc o Alicji Janosz, ktora ZA CZYJES GRZECHY  bedzie reprezentowac nasz kraj na imprezie, gdzie zostanie wyloniony tak zwany "miedzynarodowy idol"..i siedze z oczetami wlepionymi w tekst..a z drugiego dobiega mnie glos z tv ..: rok 1998.." i ni z tego ni z owego (ah te idiomy..) ktos mi karze dokonczyc te zdanie.."po raz pierwszy nazwano cie mosiem..hehe .Byłes chudy, w okularach...no i poszlo :)

"byłes gnojkiem a marzyles o Stanach i dolarach

zielonych jak trawka na Kazimierza, tam skonczyłam nauke

do wyjazdu sie przymierzam. Na wyspe myc gary, ukladac poduszki

podac piwo, wydac reszte. Wroce nowa albo jak kloda

z drzazgami na psychice, zdeptana i styrana   

ale za to z torba pełna siana. Na mej Hondzie

wyprzedze Cie na rondzie, do setki dojde w 4

zobaczysz tylko jej numery."29" za choinkami schowane,

wbite nascie lat temu w sciane.Od tej pory bedzie dla mnie niewidoczne

bo pod Twoim oknem

nie tramwajem bede sie przetaczac ale smigac japonczykiem.

 

Spokojnie, nie bede tego rapowac na imprezach :))))))